Na to pytanie starano się znaleźć odpowiedzi na ogólnopolskiej konferencji PR w Samorządzie i Administracji Państwowej, która odbywa się w Krakowie, czyli w mieście, gdzie temat smogu tętni chyba najmocniej. W specjalnym panelu dyskusyjnym pod przewodnictwem Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych uczestniczył Marian Babiuch, Prezes Zarządu PTEZ; Mieczysław Kieca, Prezydent Wodzisławia Śląskiego,Artur Kin, Dyrektor Projektu Veolia Energia Łódź S.A. Rozmowę moderowałFilip Szatanik, Rzecznik Prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.
W trakcie dyskusji prezes zarządu PTEZ Marian Babiuch stwierdził, że za ponad 50% smogu w Polsce odpowiedzialnych jest 5 milionów indywidualnych palenisk. Na drugim miejscu jest transport (20%).
– Kogeneracja to jednoczesne wytwarzanie energii elektrycznej i ciepła – powiedział M.Babiuch – i maksymalne wykorzystanie energii pierwotnej z paliw. W procesie kogeneracyjnymwytwarzamy o 30% mniej zanieczyszczeń.
Zdaniem uczestników debaty istniejące systemy ciepłownicze powinny być bardziej efektywne poprzez ich zamianę w jednostki kogeneracyjne. Do tego potrzebna jednak jest możliwość rozwoju kogeneracji.
Prezydent Wodzisławia Śląskiego, Mieczysław Kieca stwierdził, że problem smogu to oczywiście kwestia zdrowia i zmiany mentalność samorządowców, decydentów. To także, szczególnie na Śląsku, kwestia branży górniczej czyli kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy. .
Uczestnicy panelu zgodnie stwierdzili, że świadomość dotycząca smogu jest coraz większa. W Ministerstwie Energii trwają teraz prace nad uchwałą dotyczącąogrzewania energią elektryczną. Jest też już decyzja rządu dotycząca wsparcia kogeneracji po 2018 roku. Wiadomo bowiem, że bez zaangażowania samorządu, rządu, firm energetycznych trudno będzie sobie poradzić z tymi 5 milionami indywidualnych palenisk.
Dyrektor Veolia Energia Łódź, Artur Kin zauważył, że smog to szkodliwe substancje chemiczne: dioksyny, furany, benzoapiren, rtęć, pyły PM10 iPM 2,5. I o tych elementach należy mówić. Pokazać jak smog wpływa na jakość naszego życia i jego skrócenie. Samorządy łączą się i próbują wspólnie rozwiązać ten problem, ale trudno to zrobić bez wsparcia na szczeblu rządowym. Na poziomie UE komisja dokonała wyliczeń za pomocą firmy ECOFIS, gdzie wszystkie elementy ze szkodami dla zdrowia, ekosystemu i związane z wyczerpaniem zasobów naturalnych zostały dokładnie oszacowane.
– Często dotykamy tylko jednego obszaru – powiedział A.Klin – mówimy o wycinku kosztów związanych z wyprodukowaniem ciepła i energii. Nie widzimy kosztów związanych ze szkodami w ekosystemie i dla zdrowia, które na poziomie Komisji UE zostały dostrzeżone. Dlatego tak duży nacisk kładziemy na wyeliminowanie tych szkodliwych substancji. Dzięki kogeneracji możemy zaoszczędzić około 30% energii pierwotnej, ale z punktu widzenia ochrony środowiska kogeneracja jest na drugim miejscu. Koszty w kwocie ponad kilkunastu miliardów złotych rocznie ponosimy w innych obszarach: leczenia, ratowania życia i zdrowia, poprawy ochrony przyrody. Dziś jednak brak w Polsce jednolitej strategii dotyczącej ochrony powietrza.
Warto dodać, że rocznie w Polsce umiera około 50 tysięcyludzi na choroby wywołane w skutek zanieczyszczenia powietrza. A zdrowie ludzkie jest wartością nadrzędną. Uczestnicy dyskusji zgodzili się, że ze smogiem należy walczyć małymi krokami, choćby poprzez upłynnienie ruchu samochodowego czyli tworzenie tzw. zielonej fali, eliminację pojazdów, które nie powinny funkcjonować w ruchu komunikacyjnym. Jednocześnie należy promować i rozwijać technologię kogeneracyjną. Wystarczy bowiem spojrzeć na naszych zachodnich sąsiadów. Niemcy spalają rocznie około 180 mln ton węgla brunatnego wykorzystywanego do produkcji energii elektrycznej i ciepła czyli trzykrotnie więcej niż w Polsce. Jednak powietrze tam nie jest tak zanieczyszczone, jak w naszym kraju. I do takiej sytuacji warto dążyć.